"Tak opisał ostatni mój obraz Mirek (Mirosław Majewski). To opis, który chcę tutaj zamieścić. Niestety ja mogę malować. Tak pisać trzeba umieć, mieć talent. Tutaj jest jego tekst: W pracowni artysty ... Wygląda na to, że Czesław posprzątał w pracowni. Spójrzcie na ten odblask światła na blacie taboretu (politura nieco zużyta) i na rozświetloną czerwień pięknego dywanu adziamskiego. Piękne to, ale gdzie artysta znajdzie teraz swoje pędzle i szmatki do przecierek - wszystko poprzestawiane! Natomiast to szaleństwo bzowe, postawione na tymże stołku ("narwali bzu, naszarpali ..."), ładnie się harmonizuje z tą częścią pokoju, pozostawioną w spokoju. I koniecznie trzeba zwrócić uwagę na bzowe liście, na ich formę, świetne zielenie i światłocienie, i na typowe chwilowe więdnięcie niektórych blaszek liściowych na gałązkach bzowych, świeżo wstawionych do wazonika. Liście kwiatów czesławowych często oddają nastrój rzeczywistości przyrody - przypominają mi się tu liście nasturcji z innego obrazu Czesław Jan Pyrgies, przedstawiającego małą burzę nasturcjową. A kwiaty tego obrazu, kwiaty bzowe postawione na stołku malarskim, są takie ..., takie, jak opisał je już dawno temu poeta: "Narwali bzu ..., Nanieśli świeżego, mokrego, Białego i tego bzowego." Ale o tym, to już trzeba przeczytać w starym wierszu. ( cyt. za: https://www.facebook.com/czeslawjan.pyrgies?__tn__=%2CdC-RHH-R-R&eid=ARCf5Ijj_bnhgGVdKCUzfD1SWQjtYLJlL0PxwhIkrozcEKwpGPGR_63_lSf7kRIF4AkzJ_tp9evNIY0x&hc_ref=ART4rlwvv7bvjLpN2WINjXxnMo1L-Zpwp75fjcTXt-Ya3kcAlWUCviotMvwJYLn9MAQ&fref=nf )
Inspired by a true story, Invincible recounts the last 48 hours in the life of Marc-Antoine Bernier, a 14-year-old boy on a desperate quest for freedom.